NASZE PODRÓŻE
po POLSCE:



SNASZE PODRÓŻE
po EUROPIE:

RZYM-->MARSYLIA

🚴🔥 Dzień 1 – Akcja Pokonać Siebie
145 kilometrów za nami!
145 km, 1000 m przewyższenia – brzmi jak suche liczby?
A za nimi kryją się prawdziwe przygody!
Pięć razy zmieniane opony.
🚧 Zamknięta droga przez rafinerię.
🌉 Zerwany most w najmniej odpowiednim momencie.
🌾 Ścieżka rowerowa, która okazała się… trzcinową dżunglą.
To był dzień pełen wyzwań, które zamieniliśmy w historię.
Dojechaliśmy prawie o zachodzie słońca.
Morze musiało poczekać, bo Rzym nie chciał nas łatwo wypuścić.
Wieczne Miasto ma swoją moc.
My też ją mamy.
💪 Jedziemy, by pokonać siebie – swoje słabości, swoje wątpliwości, swoje granice.
Razem możemy więcej.
A jeśli o czymś marzysz… możesz to zrobić. Pomimo
Trzymajcie za nas kciuki. Dmuchajcie w plecy
Film:

☀️🚴 Dzień 2 – Akcja Pokonać Siebie
Ponad 130 km i 1000 m przewyższenia – brzmi pięknie, ale w pełnym słońcu i bez wiatru każdy kilometr czuć w nogach.
Były podjazdy przez malowniczą Toskanię 🌄 – wzgórza z bajkowymi domami, aromat włoskiej kawy ☕ i poranek rozpoczęty słodkimi rogalikami z pistacją i czekoladą.
Idealny start dnia.
Ale zmęczenie zaczyna dawać o sobie znać.
Pojawiają się pierwsze kryzysy i drobne wkurzenia – jak to w drużynie.
Na szczęście szybko je wyjaśniamy, śmiejemy się i kręcimy dalej. 💪
A jutro?
Najdłuższy odcinek – 153 km!
Po drodze wieża w Pizie.
🏛️ Dojedziemy do końca… albo pomożemy jej się wyprostować 😉
Potrzebujemy Waszej mocy i wsparcia – bo choć ciało protestuje, to serce ciągnie nas dalej.
Razem damy radę. 🚴🔥
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 3 – Akcja Pokonać Siebie 🚴‍♀️
Za nami trzeci etap – najdłuższy odcinek całej trasy!
Ponad 150 km w nogach i 600 m przewyższenia.
Były piękne zjazdy, gorące podjazdy i pyszne jedzenie (dzięki Karolowi i jego wyprawie do piekarni 😉).
Na trasie zaliczyliśmy małą wywrotkę – i to na przystanku! – ale najważniejsze, że wszyscy cali, zdrowi i jedziemy dalej w stronę mety.
Dziś przed nami mocne wyzwanie: 115 km i aż 2000 m przewyższenia.
To będzie dzień prób, ale też dzień radości – bo osiągniemy półmetek naszej wyprawy: połowę dni za nami i połowę kilometrów do celu.
Trzymajcie kciuki! ✊
My kręcimy dalej, bo razem możemy więcej.
Ahoj przygodo! 🌍💪
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 4 – Akcja Pokonać Siebie 🚴‍♀️
Za nami czwarty odcinek, który obfitował w ekstremalne podjazdy – pierwszy z nich trwał ponad godzinę i miał blisko 300 m przewyższenia.
Srogie podjazdy dały nam mocno w kość, a ostre i śliskie zjazdy nie pozwalały odetchnąć.
Po krótkim wypłaszczeniu przyszła kolejna walka – tym razem z własnymi myślami i zmęczeniem.
Czy zawołać Karola i wsiąść do busa, czy jednak dojechać do końca?
Pokonaliśmy tę górę, bo nasza akcja to właśnie pokonać siebie.
Po blisko 10 godzinach zameldowaliśmy się w hotelu. Prysznic, krótki odpoczynek, wspólna kolacja, rozmowy i śmiech – a potem szybki sen, by zregenerować siły.
Bo dziś przed nami kolejne wyzwanie: 130 km, mocne zjazdy i jeszcze trudniejsze podjazdy.
Trzymajcie za nas kciuki ✊ My kręcimy dalej, bo razem możemy więcej.
Ahoj przygodo! 🌍💪
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 5 – Akcja Pokonać Siebie 🚴‍♀️
Za nami piąty dzień wyprawy – najdłuższy i najbardziej wymagający dotąd.
Ponad 130 km, największe przewyższenia i w sumie ponad 11 godzin jazdy. Przerwy były krótkie, bo cały czas walczyliśmy z czasem, by zdążyć przed zachodem słońca.
Widzieliśmy piękne włoskie nabrzeże i miasta, a najpiękniejsza okazała się Genua.
Choć jej przejazd nas zaskoczył – od świateł do świateł, start–stop, start–stop…
trwało to długo i sprawiło, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy w ogóle uda się dotrzeć do celu na czas.
Ale Genua na pewno zostanie z nami – jej cudowna architektura, uliczki i uśmiechnięci ludzie robią wrażenie.
Dalej prowadziła nas malownicza droga Via Aurelia wzdłuż nabrzeża – pełna uroku, choć ruch samochodowy potrafił odebrać trochę radości z jazdy.
Finalnie dotarliśmy do Loano, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg.
A dziś żegnamy Italię 🇮🇹 i wjeżdżamy do Francji 🇫🇷. Po drodze czeka nas Monaco, a meta wyznaczona jest w Nicei.
Trasa i przewyższenia podobne jak wczoraj – więc kolejny mocny dzień przed nami!
Trzymajcie za nas kciuki ✊ My kręcimy dalej, bo razem możemy więcej.
Ahoj przygodo! 🌍💪
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 6 – Akcja Pokonać Siebie 🚴‍♀️
Dziś przekroczyliśmy granicę Włoch i Francji, a na trasie pojawiło się magiczne Monako.
Mnóstwo podjazdów i jeszcze piękniejszych zjazdów wzdłuż nabrzeża dało nam w kość.
Palące słońce i odbijające ciepło skały sprawiły, że nasze twarze nabrały mocno „rowerowych opalenizn” – i to niekoniecznie równych 😉.
Zmęczenie rośnie, to już przecież szósty dzień, ale wciąż kręcimy z uśmiechem. Michał świetnie daje radę 💪 – mimo trudów i zmęczenia nie poddaje się i kręci dalej.
Dotarliśmy do Nicei – magicznego miasta z cudownym nabrzeżem, plażami i atmosferą pełną uśmiechniętych ludzi. Spotykaliśmy wielu rowerzystów, mijaliśmy się aż do samego hotelu.
A tam kolejna przygoda… okazało się, że to nie ten Ibis!
Gdy już myśleliśmy, że czas ściągać bagaże z busa Karola, czekały nas jeszcze 3 km objazdów przez plątaninę ulic i zablokowane ścieżki.
Na szczęście dotarliśmy.
Wieczorem cudowna kolacja i francuskie desery dodały nam energii.
A dziś kolejny etap: 115 km i mocne wzniesienia przed nami.
Trzymajcie kciuki ✊ My kręcimy dalej, bo razem możemy więcej.
Ahoj przygodo! 🌍
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 7 – Akcja Pokonać Siebie 🚴‍♀️
Siódmy odcinek prowadził wzdłuż Lazurowego Wybrzeża.
Przepiękne plaże, błękit morza i promienie słońca dawały energię na kolejne kilometry. Jednak szybko dołączył do nas wiatr – wiatr, który nie był sprzymierzeńcem, tylko przeciwnikiem.
Z każdym kilometrem zmęczenie narastało.
Po ok. 20 km odjechaliśmy od plaży, licząc, że warunki się poprawią. Nic z tego – zamiast tego pojawiły się góry i 10-kilometrowy, mocny podjazd, który dał nam w kość.
Walka trwała półtorej godziny, ale wytrwaliśmy.
A zjazd?
To już była czysta przyjemność – mimo że wiatr dalej próbował nas hamować.
Piękne widoki i prędkość dawały ogrom satysfakcji.
Dalej przyszło mierzyć się z długim, nudnym odcinkiem pełnym aut – mało przyjemnie, ale jechaliśmy dalej.
Ostatecznie około 17:00 zameldowaliśmy się na mecie siódmego etapu.
A dziś przed nami 100 km i ostatnia prosta do Marsylii! Trzymajcie kciuki ✊
Ahoj przygodo! 🌍💪
Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić. POMIMO…
Film:

🚴‍♂️Dzień 8 – Finał Akcji Pokonać Siebie 🚴‍♀️
To już ostatni film i ostatni dzień naszej wyprawy.
Ten etap przebiegł w atmosferze ekscytacji zmieszanej ze stresem, oczekiwaniem na metę i niecierpliwością. Każdy kilometr przybliżał nas do końca, a ostatni podjazd pod katedrę okazał się prawdziwą „truskawką na torcie”.
Ogromny, wymagający podjazd zapierał dech w piersiach, a katedra powoli ukazywała nam swoje oblicze.
Gdy dotarliśmy na szczyt i na schody, przed oczami otworzył się widok całej Zatoki i cudownej Marsylii.
To był moment, który zostanie w nas na zawsze.
Dotarliśmy do mety.
Zmęczeni, ale szczęśliwi.
Silniejsi, bogatsi o doświadczenia, obrazy i emocje, których nikt nam nie zabierze.
Pokonać Siebie 2025 – META osiągnięta! 🌍✨
Ahoj przygodo – bo razem możemy więcej! 💪
Film:


.:K:O:N:I:E:C:.
A całe przedsięwzięcie udało się zrealizować dzięki finansowemu wsparciu:


Gmina KAMIEŃSK




D Z I Ę K U J E M Y

Pomóżmy Michałowi pokonać wszystkie przeciwności.


Aby tego dokonać wystarczy w rozliczeniu podatkowym
w miejscu odnośnie przekazania 1% podatku
wpisać następujące dane:

Nazwa OPP- Fundacja "Nadzieja" Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych.
NR KRS-0000198280
KONIECZNIE z dopiskiem: Na leczenie i rehabilitację Michała Ludwiczaka.
&
KLIKNIJ--> Wypełnij PIT
przez internet
i przekaż
1,5%
podatku
<--KLIKNIJ
KONIECZNIE
z dopiskiem:

Na leczenie
i
rehabilitację
Michała Ludwiczaka.